Tegoroczna edycja Strefy Militarnej została zdominowana przez … upały rodem z Afryki. Sezon rekonstrukcyjny w tym roku nas nie rozpieszczał. Za każdym razem mieliśmy do czynienia z coraz to bardziej skrajnymi warunkami atmosferycznymi. Tym razem był to żar spływający z nieboskłonu.
Pomimo ciężkich warunków, impreza została przeprowadzona zgodnie z ustalonym harmonogramem. Na miejscu widz po raz kolejny mógł na niewielkiej przestrzeni spotkać rekonstruktorów odtwarzających różne epizody historii. Obok siebie obozowali ułani z okresu Kampanii Wrześniowej, żołnierze Armii Czerwonej, oddziały Wehrmachtu, przedstawiciele środowiska PSZ czy francuskich wojsk kolonialnych z okresu wojny w Wietnamie. Wśród licznie zgromadzonych pasjonatów ‘żywej historii’ nie mogło zabraknąć i oddziałów US Army, wśród których Stowarzyszenie Historyczne Wielka Czerwona Jedynka reprezentowała ‘królową pól bitewnych’- piechotę.
Na naszej dioramie, składającej się z obozowiska wojskowego i cywilnego, widz mógł, m.in. zobaczyć posterunek na linii frontu, sprzęt łącznościowy sprawny dzięki wzmożonej pracy sekcji Signal Corps, broń wsparcia, grupowego Dodge’a czy wreszcie sekcję cywilek z zapałem prezentujące ten często pomijany przez rekonstruktorów aspekt II wojny światowej.
W trakcie wydarzenia uczestniczyliśmy na Małej Arenie razem z GRH 101 Airborne w potyczce, przedstawiającej zmagania Amerykanów po opuszczeniu normandzkiego przyczółka. Jej scenariusz, zakładający spotkanie oddziału spadochroniarzy z patrolem piechoty wspieranej Dodgem i Halftrackiem, zakończył się na korzyść nieprzyjaciela. W trakcie dwóch dni dokonaliśmy również pokazu ceremonii zawieszania i odwieszania sztandaru oraz musztry w wykonywaniu kilkunastoosobowego oddziału.
Warto podkreślić pojawienie się wielu ciekawych pojazdów, wśród których największe wrażenie wywoływały egzemplarze Stuarta i niemiecki StuG.
Na koniec gratulujemy kolegom z GRH 101 Airborne uzyskania nagrody specjalnej za wzorową postawę w trakcie zlotu.
