Jadąc do Gostynia można było spodziewać się iż będzie to wyjątkowa edycja zlotu. Na miejscu zgromadziło się ponad 500 rekonstruktorów, każda z grup pieczołowicie pracowała, by zaprezentować się z jak najlepszej strony. Bogaty program, ciekawe dioramy, wyśmienita atmosfera, masy epokowego sprzętu i sprzyjająca pogoda, to czynniki decydujące o jakości tej imprezy.
Stowarzyszenie (łącznie 25 osób) w trakcie trzech dni zdołało wziąć udział w czterech inscenizacjach- Pierwszy Dzień Wolności, pionierskim tematem afrykańskim- Tunezja 1943, Normandia 1944 (część jako 101 DPD) i Falaise 1944 (jako 90 DP).
Nasza diorama nawiązywała natomiast do roku 1945, gdzie opowiadaliśmy historię często pomijaną w trakcie rekonstrukcji- wyzwalania przez aliantów obozów jenieckich, koncentracyjnych i robotników przymusowych.
Kolejnego dnia przenieśliśmy się już na tunezyjskie pustynie i wzgórza, prezentując sylwetki GI z Jedynki z okresu kampanii połnocnoafrykańskiej. Odwiedził nas nawet generał Teddy Roosevelt na swoim Rough Rider‚ze, w którego rolę wcielił się Stachu. W międzyczasie nasze Willysy (notabene cała trójka przyjechała z Trójmiasta do Gostynia wraz z obsadą na własnych kołach) jechała w ariegardzie parady między Gostyniem i Piaskami, a dwójka GI wsparła spadochroniarzy w meczu piłkarskim stoczonym przeciwko rekonstruktorami armii niemieckiej.
Na szczególną pochwałę zasługują zdecydowanie nasze panie, które wcieliły się z niezwykłą starannością w rolę arabskich tubylców, a także pielęgniarek ANC i cywilek!!!
Dziękujemy również kolegom z grup 101st Airborne, 7 DAK i AA7 za współpracę w trakcie inscenizacji.